Artykuł:

Eksperci: rak płuca to kilkadziesiąt różnych nowotworów

Napisany przez M-S-M, dnia 2014-06-10 13:33:16

Rak płuca, najczęstszy nowotwór złośliwy, jest grupą kilkudziesięciu chorób o odmiennej biologii i cechach genetycznych – przekonują eksperci w rozmowie z PAP. Ich zdaniem terapie dobierane na tej podstawie będą przyszłością leczenia zaawansowanego raka płuca.

„Jeszcze kilka lat temu leczenie zaawansowanego raka płuca dobieraliśmy wyłącznie na podstawie podtypu histologicznego, których wyróżniamy zaledwie kilka” – powiedział PAP krajowy konsultant ds. radioterapii prof. Rafał Dziadziuszko, zastępca kierownika Kliniki Onkologii i Radioterapii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.

Obecnie nowotwór ten jest coraz częściej postrzegany jako grupa kilkudziesięciu chorób, różniących się pod względem biologii i cech genetycznych - zaznaczył onkolog. Dzieje się tak, ponieważ analizowanie mutacji lub zaburzeń dotyczących setek, a nawet tysięcy genów pozwala coraz lepiej zrozumieć, które z nich odpowiadają za rozwój raka płuca u poszczególnych osób.

Prof. Dziadziuszko dodał, że tworzenie czegoś w rodzaju portretu genetycznego nowotworu już teraz przekłada się na możliwości leczenia pewnych grup pacjentów przy pomocy tzw. terapii ukierunkowanych molekularnie. Naukowcy liczą, że w przyszłości możliwości te będą jeszcze szersze.

Działanie leków ukierunkowanych molekularnie polega na blokowaniu wadliwego białka, które powstaje wskutek danej mutacji czy zmiany genetycznej. Jego aktywność prowadzi do niekontrolowanego powielania się komórek nowotworu. Leki te są znacznie bardziej wybiórcze niż klasyczna chemioterapia i nieraz znacznie bardziej przedłużają życie pacjentom. „Mamy przykłady chorych, którzy kiedyś żyliby najwyżej 6-9 miesięcy, a teraz żyją 2-3 lata, pracują, prowadzą aktywne życie” - powiedział prof. Dziadziuszko. Dodał, że są też inne przykłady leków celowanych, których skuteczność jest znacznie mniejsza.

Jak powiedział PAP dr Dariusz Kowalski z Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej Centrum Onkologii-Instytutu w Warszawie, obecnie chorzy na raka płuca w Polsce mają finansowane leczenie z użyciem dwóch leków ukierunkowanych molekularnie. Są to chorzy z zaawansowanym niedrobnokomórkowym rakiem płuca z obecną mutacją aktywującą w genie EGFR (gen kodujący receptor naskórkowego czynnika wzrostu). Istnieje możliwość zastosowania tej grupy leków już w pierwszej linii leczenia w ramach programu lekowego, stosując jeden z inhibitorów kinazy tyrozynowej EGFR – erlotynib lub gefitynib.

Inne ukierunkowane molekularnie leki, stosowane w leczeniu raka płuca, nie są w naszym kraju refundowane ze środków publicznych.

„Obecnie czekamy na refundację nowego leku zaliczanego do inhibitorów kinazy tyrozynowej EGFR – afatynibu, który ma nieco inny mechanizm działania” – powiedział dr Kowalski.

Prof. Dziadziuszko zaznaczył, że jako lekarz chciałby móc zaoferować wybranej grupie swoich pacjentów lek z grupy inhibitorów kinazy ALK – kryzotynib. W październiku 2012 r. zarejestrowano go w Unii Europejskiej. Lek jest przeznaczony dla pacjentów z tzw. gruczołowym rakiem płuca, u których stwierdza się fuzję genu ALK z innym genem, najczęściej genem EML-4.

„Efekty stosowania go u pacjentów w ramach drugiej fazy badań klinicznych były tak spektakularne, że w USA i Unii Europejskiej lek przeszedł przyspieszoną rejestrację” – powiedział dr Kowalski.

Obecnie jest on refundowany w większości krajów Europy Zachodniej, a także np. w Bułgarii i Słowacji. W Polsce we wrześniu 2013 r. Agencja Oceny Technologii Medycznych (AOTM) nie zarekomendowała finansowania go ze środków publicznych, argumentując między innymi, że korzyści uzyskiwane dzięki stosowaniu leku są nieproporcjonalnie małe w stosunku do jego ceny.

Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP prof. Piotr Wysocki, kierownik Klinki Onkologicznej przy ul. Wawelskiej należącej do Centrum Onkologii-Instytutu w Warszawie, w badaniach klinicznych praktycznie u wszystkich chorych otrzymujących ten lek dochodziło do zmniejszenia się wielkości guzów, zatrzymania choroby oraz złagodzenia objawów. Lek był również znacznie lepiej tolerowany niż klasyczna chemioterapia, co przekładało się na znacznie lepszą jakość życia pacjentów. „W bardzo wąskiej populacji chorych, u których stwierdza się obecność genu fuzyjnego ALK-EML4 stosowanie tego leku jest dużo bardziej uzasadnione niż chemioterapii, czy jakiegokolwiek innego leku celowanego” – zaznaczył ekspert.

Prof. Dziadziuszko zgodził się, że lek jest bardzo drogi – koszt leczenia jednego pacjenta szacuje się na kilkaset tysięcy złotych rocznie „Decyzja o refundacji takiej terapii jest na pewno trudna, bo w naszym kraju mamy ograniczone środki na opiekę zdrowotną. Jest to duże wyzwanie również dla systemów zdrowotnych bogatych państw. Decyzja taka musi uwzględniać bowiem alternatywę innych efektywnych form opieki zdrowotnej, którą można by uzyskać za takie same środki finansowe” – powiedział onkolog.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że sytuacja chorych z rakiem płuca, dla których istnieją terapie celowane molekularnie jest szczególna. „Są to przeważnie ludzie w młodym wieku. Często nigdy nie palili papierosów. Choroba spada na nich jak niespodziewany cios w okresie największej intensywności życia zawodowego, rodzinnego” – tłumaczył.

Według dr. Kowalskiego mutacje w genie EGFR występują u około 10-15 proc. chorych z tzw. niedrobnokomórkowym rakiem płuca (który stanowi 80 proc. wszystkich przypadków raka płuca). Są to przeważnie młode, niepalące kobiety. Z kolei rearanżacja EML4-ALK dotyczy około 5 proc. chorych z rozpoznanym rakiem niedrobnokomórkowym - głównie młodych niepalących mężczyzn. Ogólnie, liczbę zachorowań na raka płuca szacuje się w Polsce na ok. 20 tys. rocznie.

Prof. Dziadziuszko zaznaczył, że obecnie w badaniach klinicznych oceniane są kolejne nowe leki, które działają również na nowotwory z innymi mutacjami i zaburzeniami genetycznymi.

„Nie uciekniemy od leków ukierunkowanych molekularnie. Jest to przyszłość leczenia wielu nowotworów, w tym raka płuca. Dlatego musimy znaleźć jakieś rozwiązanie, które pozwoli na finansowanie nowych, drogich terapii” – podkreślił dr Kowalski. Zaznaczył, że w chwili obecnej przy pomocy tych leków nie udaje się wprawdzie doprowadzić do trwałego wyleczenia chorych, ale można bardzo znacząco przedłużyć im życie i poprawić jego jakość.

Według prof. Wysockiego aktualnie terapie ukierunkowane molekularnie stanowią najważniejszą innowacyjną strategię leczenia chorych na zaawansowanego raka płuca. Ekspert przypomniał, że duże nadzieje wiąże się obecnie także z immunoterapią. „Badania nad jej skutecznością w leczeniu zaawansowanego raka płuca znajdują się jednak na bardzo wczesnym etapie, a na ostateczne potwierdzenie ich efektów przyjdzie nam jeszcze poczekać” – zaznaczył onkolog.

Jak podkreślił prof. Dziadziuszko, największą poprawę wyników leczenia chorych na raka płuca przyniosłoby wdrożenie opieki wielodyscyplinarnej nad tymi pacjentami oraz wczesne wykrywanie raka płuca, na etapach, na których można go wyleczyć operacyjnie.

Joanna Morga (PAP)

jjj/ agt/

 

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Użyte tagi: onkologia, rak piersi, profilaktyka raka piersi, samobadanie, mammografia, rak płuc

Zobacz także:

Komentuj:

Centra i gabinety | Artykuły i Poradniki | Dodaj Klinikę/Centrum/Gabinet | Reklama | Newsletter | Regulamin | Partnerzy | O nas / Kontakt

© 2012 - 2024 Aplit Wszelkie prawa zastrzeżone.