Artykuł:
Mamo, nie rezygnuj z karmienia naturalnego! (cz. 2)
Napisany przez M-S-M, dnia 2015-02-20 08:50:20
„Mam za mało pokarmu”
Z przeprowadzonej w Gdańsku ankiety wynika, że w przypadku aż połowy kobiet, powodem wizyt w tamtejszych poradniach laktacyjnych jest potrzeba stymulacji obniżonej produkcji pokarmu[1]. Mamy często poszukają rozwiązania tego problemu, ponieważ mają wrażenie, że ich maleństwa nie najadają się do syta. Z obawy o zdrowie oraz prawidłowy rozwój swoich pociech, często sięgają w takich momentach po butelkę z mlekiem modyfikowanym. Obniżona produkcja pokarmu jest jednak naturalną koleją rzeczy i znajomość przyczyn tzw. kryzysu laktacyjnego oraz sposobów, które pozwalają wyjść z mlecznego impasu może uchronić Cię przed zbyt szybkim podjęciem decyzji o rezygnacji z naturalnego karmienia.
Kobiecy pokarm to bardzo dobrze przemyślany wytwór natury i niezwykle rzadko zdarza się, aby stanowił niewystarczające pożywienie dla malucha. Zmniejszenie produkcji mleka jest zazwyczaj sytuacją przejściową. U jej podłoża leżą przyczyny, które karmiąca mama może sama, bądź z pomocą doradcy laktacyjnego, wyeliminować. Znajomość procesów, jakie zachodzą w naszym organizmie pozwala z większym spokojem radzić sobie w sytuacji „mlecznego kryzysu”, dlatego warto wiedzieć, jakie ma podłoże i odpowiednio reagować.
Spokojnie, to minie
Pamiętaj, że kryzys laktacyjny to tylko chwilowy niedobór pokarmu i jednocześnie moment strategiczny, który wpływa na decyzję wielu mam o kontynuacji bądź zaprzestaniu karmienia naturalnego. Spadek produkcji mleka może pojawić się w 3 i 6 tygodniu oraz 6 i 9 miesiącu życia dziecka i trwać nawet 7 dni. W tym czasie Twoje piersi stają się miękkie, tracą jędrność, są mniej obrzmiałe i twarde. Kryzys laktacyjny wpływa na zachowanie Twojego dziecka. Maluch staje się bardziej marudny i niespokojny, może płakać i wydawać się ciągle głodny. Nic dziwnego, że wiele mam sięga w takich momentach po butelkę ze sztucznym pokarmem. Przyjrzyjmy się najczęstszym przyczynom kryzysu laktacyjnego.
Dlaczego mleko nie płynie?
Moment wystąpienia kryzysu laktacyjnego można przewidzieć, ponieważ wiąże się przeważnie z występującymi u dzieci, mniej więcej w tym samym czasie, skokami rozwojowymi. Spadek produkcji pokarmu wynika zatem z niezwykłych właściwości mleka kobiecego, które dostosowuje się do zmieniającego się organizmu dziecka. To proces naturalny, który należy cierpliwie przeczekać, dbając o stałą stymulację laktacji.
Inne przyczyny kryzysu laktacyjnego to:
- Stres, niepokój i przemęczanie;
- Zmiany hormonalne w organizmie karmiącej mamy;
- Niedostateczne pobudzenie piersi, wynikające z:
- Podawania maluchowi smoczka, który zaburza prawidłową technikę ssania;
- Niewłaściwego chwytania piersi przez niemowlę;
- Długich przerw pomiędzy karmieniami.
Mamo, czy wiesz, że… Rozwój gruczołów mlecznych i produkcję mleka stymuluje hormon prolaktyny, wydzielany przez przysadkę mózgową. Prolaktyna jest jednym z kluczowych czynników procesu dojrzewania organizmu kobiety – dzięki niej w pewnym wieku dziewczynkom zaczynają rosnąć piersi. Hormon ten odgrywa również ważną rolę w utrzymaniu ciąży. Nieregularne przystawianie dziecka do piersi może doprowadzić do obniżenia poziomu prolaktyny i zahamowania laktacji. |
Jak sobie radzić z kryzysem laktacyjnym?
Na podstawie wymienionych przyczyn obniżonej produkcji pokarmu możesz już mniej więcej wywnioskować, jakie działania powinnaś podjąć, aby szybko wyjść z kryzysu laktacyjnego.
Bądźcie blisko
Pamiętaj, że wiele procesów Twojego organizmu zależy od Twojego nastawienia. Mówi się, że „laktacja zaczyna się w głowie”. Pierwszym krokiem do powrotu na mleczną drogę jest zachowanie spokoju. Daj sobie czas na walkę z kryzysem, nie stresuj się, myśl pozytywnie i dużo odpoczywaj. Postaraj się, aby w tym czasie wszystkie obowiązki przejęli pozostali domownicy. Zrelaksuj się w łóżku, obejrzyj ulubiony film, zjedz coś dobrego i bądź cały czas blisko swojego malucha.
Nie rezygnuj z przystawiania dziecka do piersi. Podejmuj próby karmienia nawet co godzinę i nie zniechęcaj się, jeżeli nie wszystko idzie po Waszej myśli. Ssanie piersi stymuluje produkcję prolaktyny, a tym samym zwiększa ilość pokarmu. Poziom tego hormonu w organizmie karmiącej mamy zmienia się w ciągu doby. Największa ilość prolaktyny produkowana jest w nocy, dlatego wtedy warto przystawiać maleństwo do piersi, nawet co dwie godziny. Mleko ma wtedy wyższą wartość kaloryczną i jest bardziej tłuste, dzięki czemu dziecko może nasycić się nawet jego niewielką ilością.
W czasie kryzysu laktacyjnego możesz śmiało odciągać pokarm. Opróżnienie piersi jest wręcz wskazane, ponieważ stymuluje produkcję mleka. Pamiętaj jednak, aby nie karmić dziecka odciągniętym pokarmem przy pomocy butelki ze smoczkiem. Pokarm podawaj łyżeczką bądź w kubku z dzióbkiem.
Dbaj o dietę
Pamiętaj o zbilansowanej diecie i piciu dużej ilości płynów. Nie bądź jednak dla siebie zbyt rygorystyczna, ponieważ narzucanie sobie w tym czasie reżimu żywieniowego tylko podniesie Twój poziom stresu. Staraj się jeść zróżnicowane, lekkie, a przede wszystkim smaczne posiłki. Postaw na warzywa, owoce, kasze, chude mięso. Nie zapomnij o rekomendowanej przez ekspertów codziennej dawce DHA, które stanowi kluczowy składnik odżywczy dla rozwoju Twojego malucha.
Mamo, czy wiesz, że… DHA jest bardzo ważnym składnikiem kobiecego mleka. Badania wykazują, że suplementacja DHA z alg przez mamę zmniejsza się ryzyko infekcji, alergii i astmy u dziecka nawet o ponad 70%[2] |
Aby Twój organizm mógł produkować pokarm, powinnaś zadbać o jego optymalne nawodnienie. Pij wodę, herbatki owocowe lub kawę zbożową. Soki staraj się przyrządzać w domu ze świeżych owoców.
Mamo, czy wiesz, że… Aby zwiększyć laktację, mamy sięgają czasami po specjalne herbatki. Nie istnieją jednak żadne badania naukowe pozwalające potwierdzić prolaktogenne działanie tego rodzaju preparatów. Co więcej ziółka na laktację mogą wywoływać skutki uboczne, a ich nadmierne spożycie niekorzystnie wpływać na zdrowie mamy i dziecka[3]. |
Skorzystaj z poradni laktacyjnej
Konsultacja ze specjalistą podniesie Cię na duchu i będzie dobrym wsparciem na każdym etapie walki z kryzysem laktacyjnym. Doradca zdiagnozuje przyczynę obniżonej produkcji mleka i rekomenduje najlepszy, dostosowany do Twojej indywidualnej sytuacji, plan działania.
Pamiętaj, że sięgnięcie w pierwszym kryzysowym momencie po butelkę ze sztucznym mlekiem może doprowadzić do całkowitego zaniku laktacji i trudno będzie Ci powrócić na „mleczną drogę”, która oferuje Twojemu dziecku to, co najlepsze – najcenniejszy pokarm.
[1]Za: Projekt Programu „Wspieranie i propagowanie karmienia piersią wśród mieszkańców Miasta Gdańska” dla gminy Gdańsk na lata 2014-2016
[2]Birch E.E. i wsp. The impact of early nutrition on incidence of allergic manifestations and common respiratory illnesses in children, Journal of Pediatrics 2010
[3]Stanowisko Grupy Ekspertów w sprawie zaleceń żywieniowych dla kobiet w okresie laktacji, Standardy Medyczne/Pediatria 2013, T. 10, 265-279
PR
Użyte tagi: karmienie piersią, karmienie naturalne, karmienie sztuczne, poradnie laktacyjne, doradca laktacyjny
Zobacz także:
- Tylko mleko matki zapewnia optymalne odżywienie niemowlęcia. Zaledwie połowa Polek karmi wyłącznie piersią do 6. miesiąca życia dziecka
- Mamo, nie rezygnuj z karmienia naturalnego! (cz.3)
- Mamo, nie rezygnuj z karmienia naturalnego! (cz. 1)
- Szczepienia. Mleko matki to najlepsza ochrona, ale nie zapominajmy o szczepieniach!
- Dzieci karmione piersią w przyszłości jedzą więcej warzyw, piją więcej wody, a mniej niezdrowych napojów