Artykuł:
Turystyka medyczna potrzebuje promocji
Napisany przez PR, dnia 2010-05-19 10:20:14
Bliskość międzynarodowego lotniska, uzdrowiska, atrakcje turystyczne, wyszkolona kadra medyczna i dobre gabinety – to potencjał Krakowa i Małopolski jako ważnego ośrodka turystyki medycznej.
Bliskość międzynarodowego lotniska, uzdrowiska, atrakcje turystyczne, wyszkolona kadra medyczna i dobre gabinety – to potencjał Krakowa i Małopolski jako ważnego ośrodka turystyki medycznej.
Według szacunków Izby Gospodarczej Turystyki Medycznej (IGTM) niższe ceny usług medycznych przyciągają do Polski 300 – 330 tys. obcokrajowców rocznie. Każdy płaci za zabiegi w prywatnych klinikach i gabinetach średnio 4,5 tys. zł. – A czasem, np. w przypadku skomplikowanych zabiegów kardiologicznych nawet 30 – 60 tys. zł, nie mówiąc o zyskach płynących z noclegów, przejazdów czy restauracji– podkreśla Artur Gosk, prezes IGTM. Zyski mogłyby się okazać dużo wyższe, gdyby nasz kraj i poszczególne regiony postawiły na skuteczną promocję. W tym celu marcu IGTM, Polska Organizacja Turystyczna oraz przedstawiciele uzdrowisk zdecydowali wstępnie o powołaniu konsorcjum.
„Chcemy zaprosić do współpracy m.in. Ministerstwo Zdrowia i samorządy. Dzięki temu jeszcze w tym roku wydatki na promocję turystyki medycznej mogłyby sięgnąć 300 tys. zł” – mówił w artykule „Rzeczpospolitej” Cezary Molski, wicedyrektor departamentu współpracy regionalnej POT. IGTM złożyła wniosek o wsparcie unijne na promocję Polski jako ważnego ośrodka turystyki medycznej.
Taki trend istnieje i sporo centrów medycznych już teraz mocno zaangażowanych jest w turystykę medyczną. A zdaniem Artura Goska Małopolska i inne regiony mają ogromny potencjał w tej dziedzinie. Przede wszystkim ze względu na położenie i jakość usług świadczonych w rodzimych klinikach. - Jesteśmy daleko w tyle za takimi krajami jak Turcja czy Węgry, które już dawno intensywnie promują turystykę medyczną. Naszym zdaniem mają o wiele niższy potencjał. Przecież w Polsce mamy przynajmniej 10 lotnisk, w obrębie których znajdują się kliniki prywatne i publiczne, które mogą przyjmować pacjentów zagranicznych. Co ważne turystyka medyczna to turystyka całoroczna – podkreśla prezes IGTM.
Zdaniem Goska polskie kliniki – jeśli chcą poważnie stawiać na ten segment turystyki musiałby jednak zainwestować w kadrę. - Przede wszystkim w osoby, które zajmowałyby się klientem zagranicznym oraz dobrze zmotywować lekarzy, by udzielali konsultacji pacjentom zagranicznym na odpowiednim poziomie – uważa szef Izby.
Chodzi o dostosowanie polskich realiów do oczekiwań pacjentów odnośnie obsługi w miejscu przeprowadzania zabiegów. - Biura turystyczne mogą łączyć usługi turystyczne w pakiety, ale tak naprawdę turysta medyczny oczekuje współpracy z opiekunem medycznym. Biuro turystyczne sprzedaje produkt i mówi „dziękuję”, natomiast pacjent ma po drodze wiele innych procedur do załatwienia i oczekuje pomocy. Bardziej stawialibyśmy na przeszkolenie młodych ludzi, którzy mają styczność z medycyną lub żeby zatrudnieni zostali przez placówki medyczne oferujące zabiegi dla obcokrajowców – mówi Artur Gosk. W kwietniu okaże się czy IGTM otrzymała dofinansowanie na projekt promocji Polski jako mocnego ośrodka turystyki medycznej w Europie. – Przy okazji mogłyby się promować poszczególne regiony z potencjałem w tej dziedzinie, takie jak Pomorze, Śląsk i Małopolska.
Joanna Jałowiec
www.turystykamalopolska.pl
Zobacz także:
- Ogólnopolskie warsztaty terapii behawioralnej dzieci w Krakowie
- Rodzaje implantów zębowych
- Szybkie i komfortowe zakupy w aptece internetowej — zalety korzystania z Apteki Codziennej
- Bursztyn pogromcą bakterii
- Rejestracja na bezpłatne badania nerek W Wołominie trwa NEFROTEST - kampania profilaktyki chorób nerek